Ta publikacja jest złożona pod:
Najważniejsze informacje o stronie głównej,
Wywiady i kolumny
Roger Ash
Roger Ash
Jedną z rzeczy, które naprawdę lubię w komiksach, jest wspólny wysiłek. Często jest to grupa ludzi (pisarz, Penciler, Inker, Colorist, Letter, List, List, a Redaktor) pracujący razem, aby wydać najlepszy komiks, jaki potrafią. Są jednak chwile, kiedy połączenie pisarza i artysty tworzą coś magicznego; coś więcej niż suma dwóch części. Dzisiaj porozmawiam o kilku moich preferowanych zespołach pisarzy/artystach.
Zanim przejdę dalej, chcę stwierdzić, że jestem świadomy, że istnieje wiele wybitnych komiksów, w których zadania, o których wspomniałem powyżej, są wykonywane tylko przez jedną lub dwie osoby. Jest wielu wspaniałych pisarzy/artystów, których prace lubię, w tym Walter Simonson, Stan Sakai, Carl Barks, Terry Moore, Bob Burden, Matt Wagner, a także Darwyn Cooke, żeby wymienić tylko kilka. (Chociaż jest tam pewne partnerstwo, a na przykład nie mogę uwierzyć w pracę Simonson bez wkładu litery Johna Workmana.) Ta kolumna nie jest żadnym rodzajem środków przeznaczonych do stwierdzenia, że jedna metoda pracy jest znacznie lepsza niż inne. Zupełnie nie. Chcę tylko wyświetlić kilka tradycyjnych zespołów, które sprawiły, że czytając przyjemność przez lata.
Wielka czwórka Lee i Kirby
Tradycyjny zespół pisarza/artysty, a także ten, w którym wiele osób ocenia inne, to Stan Lee i Jack Kirby. Podczas gdy oboje wykonali wspaniałą pracę z innymi (i Kirby na własną rękę), komiksy, które razem zrobili, są moim ulubionym. Był okres podczas ich tradycyjnego biegu na wielkiej czterech, kiedy tylko strzelali do wszystkich cylindrów, a także miesiąca po miesiącu, wprowadzili postacie, którzy ostatecznie byli głównymi graczami w świecie Marvel, w tym Galactus, Silver Surfer, nieludzki, jako nieludzcy, jako nieludzcy, jako nieludzcy, jako Cóż, jak Czarna Pantera. To, co zrobili razem – Wielka Four, Avengers, The Incredible Hulk, Thor, a także wielu innych – była magiczną komiksową magią.
X-Men autorstwa Claremont i Byrne
W moich wczesnych dniach kolekcji komiksowej jednym z moich preferowanych komiksów był X-Men Marvela, a także ogromnym powodem, dla którego był innowacyjny zespół Chrisa Claremonta, a także Johna Byrne, wraz z Inker Terry Austin. Jest wielu, którzy patrzą na ten okres jako tradycyjny okres zupełnie nowej, zróżnicowanej X-Men-a także z wielkiego powodu. Podczas gdy zespół został wprowadzony przez Len Wein, a także Dave Cockrum w gigantycznym rozmiarze X-Men #1, a Claremont przejął obowiązki scenariusze w sprawie działki Wein w X-Men #94 /Byrne wiek, który definiował te postacie przez wiele lat. Sztuka Byrne’a całkowicie złapała niezależnie od tego, jakie są wymagane skrypty Claremont, niezależnie od tego, czy akcja superbohatera, czy cichsze chwile postaci. Jednak X-Men nie był ich jedyną wspólną pracą jako zespół. Podobnie dostarczyli niezapomniane historie w zespole Marvel (w tym pierwszy wygląd Arcade), a także Iron Fist (gdzie zadebiutował Sabretooth), oprócz innych komiksów. Coś w ich partnerstwie właśnie kliknęło, a także stworzyło coś wyjątkowego.
Nowi nastolatki Titans autorstwa Wolfman & Perez
Kolejnym tradycyjnym zespołem, który w tym czasie zebrał się, był Marv Wolfman, a także George Perez. Chociaż zdecydowanie podobały mi się komiksy, które stworzyli z innymi, ich spotkanie w New Teen Titans było objawieniem. Dla kogoś nowego w komiksach DC, tak jak ja, jedyną postacią, którą zrozumiałem w serialu, był Robin, a także z programu Batman TV. Wolfman, a także Perez przedstawił mnie „prawdziwemu” Robinowi oprócz innych długo działających postaci DC, o których nie rozumiem (Kid Flash, Changling/Beast Boy, zapytanie dziewczyna), a także powiedział mi wszystko, co muszę zrozumieć, aby cieszyć się, aby cieszyć się, aby cieszyć Ich przygody oprócz wprowadzenia dobrze zaokrąglonych nowych postaci (Starfire, Raven, Cyborg). To było fantastyczne wprowadzenie do Wszechświata DC. Ich komiczny dylemat na Infinite Earths ustanowił podstawowy dla crossoverów zdarzeń, który od lat pozostał nietknięty, a ich historia świata DC od lat była potrzebna do czytania dla fanów DC.
Liga Sprawiedliwości Giffen, Dematteis i Maguire
Jednym z bardziej zabawnych zespołów do znalezienia byli pisarze J.M Dematteis i Keith Giffen, a także artysta Kevin Maguire. Zapoczątkowali ligę sprawiedliwości „Bwah-ha-ha”, w której humor zadowolił superbohaterów. Jednym z powodów, dla których książka tak dobrze działała w moim punkcie widzenia, była sztuka Maguire. Tak wiele humoru zależało od osobowości postaci, mowy ciała, a także wyrazu twarzy. Maguire był w stanie sprawić, by postacie działały, co jest trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Wydaje się, że w ogrodzeniu jest bardzo niewiele osób o ich współpracę; Ludzie albo dokładnie to, jak wlewali humor do komiksów, albo nie lubią go, a także wierzą, że w jakiś sposób zmniejsza bohaterów. Prawda, że ludzieLe nadal rozmawiaj o swojej wspólnej pracy w Justice League, a także o tym, że zrobili dwie dalsze historie (historia w JLA: klasyfikowana i miniserialu), a także o jednym specjalnym z postaciami, które, jak sądzę Poczuj metodę, którą wykonuję w ich wspólnej pracy niż nie. Ich praca nad obrońcami Marvela, a także metalowego faceta DC to również fantastyczna zabawa, a także ma ten sam ton, co ich praca w Lidze Sprawiedliwości, a także warto go szukać.
Na przestrzeni lat istniały inne fantastyczne partnerstwa pisarza/artystów, jednak są to kilka moich ulubionych. teraz twoja kolej. Kim są kilka z twoich preferowanych innowacyjnych zespołów? Komentarz poniżej, a także dołącz do rozmowy!
Teraz sprawdź komiks!