Richard Hawley skomponował to, co najprawdopodobniej jest jednym z moich dziesięciu preferowanych melodii w historii: „Tonight the Streets są nasze”.
Czy są jakieś melodie na jego nowym albumie „Dalej”, to jest to dobre? Nie. Jednak jest wiele z nich blisko. Opróczmy uczciwości: jedna z dziesięciu najlepszych melodii jest wysoki pasek.
Hawley jest najlepszy rozumiany zarówno dla nieco melancholijnych, jak i przemyślanych piosenek, więc słuchacze mogą odkryć dziwne, że dopiero trzecia melodia na płycie „My Bit Treasures”, którą dostajemy do Vintage Hawley. Off My Mind to piosenka rockowa, a także otwiera płytę, spełnioną cudowną popową piosenką „Alone”.
Stamtąd płyta nieustannie łączy linię między autorką piosenek Americana, a także delikatnym wglądem, z każdą melodią inną niż poprzednio. Po zaledwie 40 minutach nie ma wypełniacza – coś dzisiejszych młodszych artystów mogą wyraźnie odkryć.
Naprawdę doskonały album jednego z najbardziej niedocenianych twórców muzyki.